Tęsknię już za wiosną. Bardzo bardzo. Tak bardzo, że zabrałam się już za porządki wiosenne, bo tak sobie pomyślałam, że jak ładnie posprzątam, to Wiośnie będzie miło i szybciej przyjdzie. Przy okazji porządków w pracowni zanurkowałam w kartony, gdzie popakowane ładnie w paczuszki czekają na swój czas karneciki z wiosennej serii okienkowej. Wiecie jak miło coś takiego wyciągnąć i poudawać przez chwilkę, że to już, że przyszła? Naprawdę miło. Specjalnie powybierałam takie delikatne połączenia, bo na pomarańcze, granaty czy czerwienie jeszcze przyjdzie czas.
Jak tak sobie patrzę na te karteczki, to z każdym rodzajem roślinki wiążą się jakieś wspomnienia. Na przykład przez ten niepozorny kwiatek zostałam przez swojego sąsiada na wsi zakwalifikowana jako znachorka:) No bo w jakim innym celu stałabym kilka dni z rzędu na łące zbierając jakieś zielsko? Nie wyprowadzam go z błędu…
Moje kwiatuszki zadomowiły się nie tylko na karnecikach – niektóre zawędrowały na zaproszenia ślubne, na kartki z okazji urodzenia dziecka, na zaproszenia komunijne…. Jak kogoś złapią za serce, to już ten ktoś złapany znajdzie okazję, żeby je wykorzystać.
Niech ta wiosna już przyjdzie!
Najnowsze komentarze